Ustaliliście termin sesji narzeczeńskiej i co teraz?
Kiedy wielkimi krokami zbliża się data sesji narzeczeńskiej pojawia się pytanie jak się do takiej sesji przygotować. Bardzo często sesja narzeczeńska to Wasza pierwsza wspólna sesja fotograficzna wykonana przez profesjonalnego fotografa i nie macie pojęcia jak podejść do tematu. Kiedyś powtarzałam mantrę, że najważniejszy jest uśmiech i dobre nastawienie podczas sesji. Owszem, są to rzeczy ważne, ale bez dobrego przygotowania i Waszego zaangażowania w planowanie sesji to tylko mała część, która składa się na większy sukces. Jako fotograf ślubny jestem dla Was po to by, nakierować, doradzić i stworzyć dla Was piękną fotograficzną historię. Chciałabym, aby ta historia była Wasza, taka jaką sobie wymarzycie.
Zaplanujmy wspólnie przebieg sesji:
Przygotowania zacznijmy od wyboru miejsca sesji narzeczeńskiej.
Czas narzeczeństwa to bardzo ekscytujący rozdział Waszego wspólnego życia. Wybierzcie miejsce, które będzie Wam się przez lata kojarzyło z tym wyjątkowym okresem. Wybierając miejsce sesji zastanówcie się czy chcielibyście sesję miejską, a może na łonie natury: łąki, las, jezioro. Jeżeli uwielbiacie spędzać czas na kanapie oglądając wspólnie Netflix, to idealnym miejscem na sesje będzie Wasze mieszkanko i lifestylowa sesja narzeczeńska. A może jesteście amatorami przygód z deską na falach i Waszym wymarzonym klimatem sesji byłaby „lekcja surfowania”. Jestem otwarta na Wasze propozycje i pomysły. Znam też kilka ciekawych zakątków, w które mogę Was zabrać znając Wasze preferencje odnośnie miejsca.
Kolejnym krokiem jest wybór stroju.
Przygotowania do sesji rozpoczęliśmy od wyboru miejsca tylko i wyłącznie dlatego, aby dopasować do niego Wasz strój. Wybierzcie ubrania, które pasują do miejsca sesji. Musicie się w nich czuć wygodnie, ale i stylowo. Pamiętajcie, aby unikać mocnych geometrycznych wzorów, krzykliwych grafik i napisów na koszulkach. Ważny jest wybór kolorów. Do miejsc typu łąka czy las dobrze będą wyglądać stonowane, neutralne kolory. W miejskich i industrialnych klimatach lepiej sprawdzą się żywsze i odważniejsze barwy. Pastele pasują i tu i tu.
Jeżeli nie macie pomysłu na stylizację, a chcielibyście coś wyjątkowego, to najlepszym miejscem do szukania inspiracji jest pinterest.com. Poszperajcie i stwórzcie tablicę ze zdjęciami i stylizacjami, które Wam się podobają. Na ich podstawie dobierzcie z własnej garderoby strój dla siebie.
Umów się na makijaż
Dzień sesji to idealny moment do przetestowania makijażu jaki chcesz mieć na sobie w dniu ślubu. Umów się na makijaż próbny z wizażystką, która potencjalnie będzie wykonywać Twój make-up ślubny. W przypadku sesji plenerowej można pozwolić sobie na nieco mocniejszy makijaż, ale należy pamiętać o zasadzie ”co za dużo, to niezdrowo”. Warto również przynieść ze sobą na sesję błyszczyk i puder, aby w razie potrzeby nieco poprawić make-up. W przypadku makijażu na sesję radzę unikać brokatów i zbyt ciężkich oleistych podkładów czy kremów. Nie wyglądają one dobrze na zdjęciach.
Jakie rekwizyty najlepiej sprawdzają na sesjach narzeczeńskich?
Fotografia narzeczeńska nabiera coraz bardziej naturalnego charakteru i skupia się na łapaniu w kadrach emocji i chemii między Parą. Charakter takiej sesji zależy tylko i wyłącznie od Was. Czasem „zwykły spacer” w pięknych okolicznościach przyrody wychodzi dużo lepiej niż „naćpana” bezsensownymi rekwizytami sesja. Tabliczki „ on jest mój, ona jest moja” czy inne gadgety rodem z fotobudki są już dawno passe. Jeżeli marzy Wam się sesja stylizowana warto wybrać jeden „temat sesji” i jego się trzymać. Wybierzcie temat sesji korespondujący z daną porą roku. Wiosenne i letnie dodatki do sesji to mogą być kwiaty, pikniki, wianki, łapacze snów, tipi. Jesienne dodatki to dynie, wrzosy, świeczki. Zimą świetnymi dodatkami są kubki z gorącą czekoladą, koce, sanki lub łyżwy.
Jeżeli macie czworonoga zabierzcie go ze sobą na sesję narzeczeńską! Cudowny dodatek do sesji, który pomoże Wam się zrelaksować i będziecie mieć piękną wspólną pamiątkę.
Przykład stylizowanej sesji inspirowanej pinterestem, którą wspólnie z Olą i Igorem wymodziliśmy znajdziecie tutaj: Stylizowana sesja narzeczeńska
Złota godzina na sesję – czyli ustalamy godzinę sesji narzeczeńskiej
Pewnie nie raz słyszeliście pojęcie „złotej godziny”. O co tak w ogóle chodzi i dlaczego sesje umawiam „tak późno”. Światło w fotografii odgrywa bardzo, ale to bardzo dużą rolę. Zależy mi na tym, by Wasze fotografie były jak najpiękniejsze. Dlatego też w słoneczne dni, sesje umawiam w okolicach tak zwanej złotej godziny. Jest to pora po wschodzie oraz tuż przed zachodem słońca. Światło padające od nisko położonej tarczy słońca jest miękkie i sprawia,że jest to najlepszy czas na zdjęcia. Ciężko wytłumaczyć magię tego fenomenu, więc podpinam poniżej kilka klatek złapanych właśnie podczas złotej godziny. W dni pochmurne godzina sesji może być bardziej elastyczna, bo światło jest wtedy rozproszone.
A co robić kiedy dzień sesji narzeczeńskiej nastanie?
Od rana nakazuję pełen relaks. Nie myślcie o tym,że już za kilka godzin sesja. Zróbcie sobie dzień wolny, wyskoczcie na obiad, do ulubionej kawiarni, na spacer. Niech dzień sesji będzie randką od rana do wieczora. Na jeden dzień zapomnijcie o troskach i skupcie się na sobie i swoim związku.
A kiedy staniecie przed obiektywem mojego aparatu, to po prostu bądźcie sobą! Zachowujcie się naturalnie, tak jak zachowujecie się na co dzień. Nie próbujcie pozować, bo to nie sesja modowa do Vouge’a. Skupcie się przede wszystkim na sobie. Śmiejcie się, rozmawiajcie ze sobą, przytulajcie. Bądźcie dla siebie i patrzcie sobie głęboko w oczy. Zasugeruję Wam „akcyjkę” lub pozę, ale nie trzymajcie się jej sztywno. Uwielbiam kiedy szepczecie sobie do ucha, głaszczecie po włosach i wybuchacie spontanicznym śmiechem. Tacy Wy, piękni, naturalni, zakochani. Pokażmy wspólnie światu jak bardzo się kochacie i co Was łączy, Wasze emocje, momenty…
Dodaj komentarz